Wielkanoc

Wielkanoc

Nie umiem być srebrnym aniołem Ni gorejącym krzakiem Tyle Zmartwychwstań już przeszło A serce mam byle jakie. Tyle procesji z dzwonami Tyle już alleluja A moja świętość dziurawa Na ćwiartce włoska się buja. Wiatr gra mi na kościach mych psalmy Jak na koślawej fujarce Żeby choć papież spojrzał Na mnie – przez białe swe palce. Żeby choć Matka Boska Przez chmur zabite wciąż deski Uśmiech mi Swój zesłała Jak ptaszka we mgle niebieskiej. I wiem, gdy łzę swoją trzymam Jak złoty kamyk z procy Zrozumie mnie mały Baranek Z najcichszej…