Susłogon to rodzaj ssaków, należących do rodziny wiewiórkowatych czyli to są bliscy krewni naszych wiewiórek. W rodzaju Susłogon wydzielono 12 gatunków występujących w Ameryce Północnej i północno-wschodniej Azji. Jednym z gatunków jest susłogon arktyczny (suseł północny) występujący na Alasce, w północnej Kanadzie, na Syberii. Można go spotkać na terenach niezalesionych np. na stepach, w tundrze, na łąkach. Na obszarach gdzie panuje wieczna zmarzlina nory swoje buduje powyżej poziomu wód i lodu. To niezwykłe zwierzę zapada w zimowy sen, który trwa ok. 8 miesięcy, ale co najdziwniejsze temperatura jego ciała spada poniżej 0 °C tak jak temperatura gruntu w zimie, ale kiedy temp. zewnętrzna spada do
-15 °C to zwierzę już utrzymuje swoją temp. ciała w przedziale od -2,9 do +2,9 °C (normalna temp. jego ciała to 38 °C). W tym czasie hibernuje w swoich jamkach/gniazdach zwinięty w kulkę. Ma bardzo krótki czas na zgromadzenie tłuszczu i rozmnożenie się. Naukowcy z Uniwersytetu Alaski w Fairbanks stwierdzili, że ciało susłogona arktycznego nigdy nie zamarza w czasie hibernacji mimo, że temp. ciała spada nawet poniżej -2,9 °C. To niesamowita historia.
Źródło: www.thefactsite.com
W niezwykle ciekawej książce „Zimowy Świat – Jak zwierzęta radzą sobie z zimnem” (Wydawnictwo Czarne, 2019) Bernd Heinrich opisuje, w oparciu o badania naukowców, jak susłogon zachowuje się w czasie tego długiego snu. Otóż zwierzę w okresie zimowej hibernacji dziesięć lub nawet więcej razy „marnuje swoją energię” aby się rozgrzać do temp. 37 °C. Cały jeden dzień poświęca aby się rozgrzać (rozbudza się), po czym następny dzień zajmuje mu ponowne schłodzenie. Takie rozbudzanie/schładzanie kosztuje go utratę ok. ½ sadła, które mozolnie zgromadził w lecie. W jakim celu to robi? Musi to być coś nadzwyczajnego! To była zagadka, którą uczeni próbowali odgadnąć. Otóż B. M. Barnes dokonał niezwykłego odkrycia chociaż dosyć kontrowersyjnego – hibernujące zwierzęta rozgrzewają się w czasie zimowego snu aby śnić! Barnes we współpracy z neurologami wykorzystując zapisy encefalogramów susłogonów w fazie hibernacji i rozbudzenia wywnioskował, że susłogon kiedy powoli obniżał temp. ciała i zapadał w hibernację to zapis odpowiadał fazie snu zwykłego, kiedy obniżył ostatecznie temp. ciała, to znikał zapis encefalogramu – odpowiadało to u człowieka stanowi śmierci mózgu. Kiedy zwierzę przechodziło w stan rozbudzenia i podwyższało temp. ciała, to zapis encefalogramu ukazywał aktywność mózgu podobną do fazy snu tzw. REM, kiedy śnimy. Czy susłogon rozgrzewa się aby śnić? A może raczej, aby dotlenić swój mózg, bo serce hibernującego susłogona właściwie nie bije, krew ledwie dopływa do mózgu. To na razie nie odkryta tajemnica. Badania nad susłogonem arktycznym trwają, są bardzo ważne w odniesieniu do człowieka – dlaczego śpimy, dlaczego śnimy? Ale też mogą otworzyć nowe perspektywy walki z niektórymi chorobami. Hipoksja (niedobór tlenu) u hibernującego susłogona nie jest szkodliwa, a u człowieka prowadzi do udaru mózgu. Ważnym odkryciem było również ustalenie, że w mózgu hibernującego susłogona stężenie kwasu askorbinowego (witaminy C) jest ok. 5 razy wyższe niż w mózgu człowieka. Kiedy zwierzę budzi się, stężenie witaminy C wraca do normy w krótkim czasie (kilka godzin). Czemu to ma służyć? Badacze wnioskują, że witamina C, jako silny przeciwutleniacz, być może chroni mózg susłogona przed nadmiernym dotlenieniem po długim okresie niedotlenienia w czasie hibernacji.
Cudowny świat zwierząt odkrywajmy!
Do obejrzenia film o susłogonie arktycznym: https://www.youtube.com/watch?v=5Aficf_A6aY&feature=emb_title
Elżbieta Kuta